LZS Kobylice - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Wyszukiwarka

Najnowsza galeria

Kobylice-Dziergowice
Ładowanie...

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 3, wczoraj: 131
ogółem: 1 479 864

statystyki szczegółowe

Ankiety

Plebiscyt na piłkarza sezonu 2016/17


Plebiscyt na najlepszego piłkarza Wiosny 2017

2015/16

Sezon 2015/16

Z piekła do nieba! 

Kobylice-Długomiłowice 4-3

Z wielkimi przebojami, ale wreszcie po 11 latach "weszliśmy" w sezon z kompletem punktów, Tamto i obecne wydarzenie łączy ilość zdobytych goli. Wtedy wygraliśmy 4-1 w Łanach teraz straciliśmy więcej bramek! To czwarte z rzędu nasze zwycięstwo nad Naprzodem u siebie, ale pierwsze w lidze od pięciu spotkań. U siebie pierwsze zwycięstwo po trzech meczach bez wygranej.

Początek meczu to niedowierzanie, bo silna ławka z nowymi twarzami wydawała się niepotrzebna. Atak za atakiem ale niestety tylko jedna strzelona bramka po stałym fragmencie gry. Woch dośrodkował z rzutu rożnego, ale sytuację "główką" sfinalizował Rafał Kazimierski. Potem już odezwały się zmory przeszłości - powinniśmy strzelić kolejne gole, bo sytuacji nie brakowało, ale jak to zwykle bywa nieszczęścia chodzą parami i do braku skuteczności doszły jeszcze fatalne straty w środku pola. Goście pięknie kontratakowali i szybko zrobiło się 1-2. Na szczęście na przerwę schodziliśmy z podniesionymi głowami, bo golkiper Długomiłowic wypluł futbolówkę po strzale Wocha, a Drost z zimną krwią skutecznie umieścił piłkę w siatce.

W drugiej połowie długo nie potrafiliśmy sforsować zasieków Naprzodu, ale wreszcie w zamieszaniu podbramkowym "skasowana twarz" Bechty otworzyła nam drogę do zwycięstwa. Rezerwowy Migdał z karnego nie pomylił się, ale najważniejszego gola zdobył debiutujący Zwierz. Dostał piłkę z "autu" od Wocha i mimo asysty dwóch obrońców z ostrego kąta nie dał szans golkiperowi gości. Szkoda, że bardzo dobry mecz nie ukoronował golem Woch, którego w sytuacji sam na sam staranował bramkarz. W ostatniej akcji meczu gościom udało się jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki.

 

30.08.2015 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice - Naprzód Długomiłowice 4-3 (2-2)

R. Kazimierski 20, Drost 44, Migdał 65, Zwierz 75 - Chromik 30, Piechulek 40, Wiszniewski 90+3

 

Żółte kartki: Bechta

Kobylice: Marcin Scheitheuer - Marcin Bartula, Piotr Bechta (86. Stanisław Mazur), Dariusz Binek - Marcin Szweda, Rafał Kazimierski (46. Jarosław Migdał), Kamil Kwiatkowski (67. Tomasz Bury), Artur Drost, Patryk Klepek (46. Adrian Stepczuk) - Paweł Woch, Krzysztof Bednarski (46. Mariusz Zwierz)


 

Kobylice jak nie Kobylice!

Stara Kuźnia - Kobylice 0-4

Tego się chyba nikt nie spodziewał. Drugi mecz w sezonie i drugie zwycięstwo, bardziej nieprawdopodobne, że Starą Kuźnią w ubiegłym sezonie przegraliśmy dwukrotnie. Ostatni raz tak dobry start zanotowaliśmy w Klasie A w sezonie 2004/05, czyli 11 lat temu. Także wtedy odprawiliśmy przeciwników "czwórkami" (2004.08.15 - Victoria Łany - LZS Kobylice 1-4 i 2004.08.22 - LZS Kobylice - Rolnik Lewice 4-0).

Dwa kolejne zwycięstwa to też niecodzienność w naszym przypadku. Ostatni raz udało nam się to ponad dwa lata temu (2013.06.01 - LZS Kobylice - Sokół Zalesie Śląskie 5-2 i 2013.06.08 - LZS Kobylice - LZS Zimna Wódka 3-2).

PS.

Jeszcze zapomniałem o czterech bramkach. U siebie nie raz strzelaliśmy cztery gole, ale na wyjeździe to całkiem inna bajka. Ostatni raz cztery trafienia na obcym terenie miały miejsce w Klasie C osiem lat temu! W Bierawie pokonaliśmy Odrę 4-2 (2007.09.30). Jeszcze więcej czasu minęło jeśli chodzi o wygraną czterema bądź więcej bramkami. Ponad dziewięć lat temu pokonaliśmy Inter w Mechnicy 6-1 (2006.05.21).

W pierwszej połowie trwała głównie walka "na noże", bo żadnej ze stron nie udało się osiągnąć przewagi, a trup ścielił się gęsto i często. Gospodarze postanowili nas szybko spacyfikować - co o dziwo obywało się bez konsekwencji kartkowych, czego nie można było powiedzieć o nas - pojedynczy faul i kartka w górze. Zagraliśmy perfekcyjnie w obronie, co zaskoczyło gospodarzy i było główną przyczyną naszego sukcesu.

Po zmianie stron miejscowi już nie byli tacy mocni, natomiast my wreszcie zachowaliśmy zimną krew nie tylko w obronie, ale także w ataku. Dośrodkowanie z "rzutu autowego" Wocha (druga taka asysta tego zawodnika w tym sezonie - może Paweł powinien zmienić dyscyplinę), odnalazł w polu karnym Bechtę, który kapitalną zmyłką uwolnił się od obrońcy się i finalizował sytuację uderzeniem ze szpica. Ten sam zawodnik kilka minut później z kilkunastu metrów trafił w bramkarza, a przy dobitce został nieprzepisowo zatrzymany przez golkipera miejscowych. Czerwona kartka i precyzyjnie wykonana "11" przez Migdała zupełnie odebrała gospodarzom ochotę do gry.

Później już nastąpiła tylko demolka miejscowych która skończyła się tylko" dwoma trafieniami dla nas. Zwierz niczym taran przedarł się przez zasieki w polu karanym i dośrodkował na głowę rezerwowego Bednarskiego, który z bliskiej odległości wykończył kolejną akcję.

Dzieła zniszczenia dokonał Bartula kapitalnym uderzeniem z główki po dośrodkowaniu rezerwowego Burego. Trzeba docenić fakt, że w kolejnym spotkaniu na listę strzelców wpisują się zawodnicy z ławki rezerwowych, co też jest ewenementem w naszym przypadku.

Na koniec trzeba jeszcze wrócić do Bartuli, który długi kazał czekać kibicom z kolejnym trafieniem. Marcin ostatni raz strzelił gola dla niebiesko-żółtych barw ponad trzy lata temu z Odrzanką Dziergowice, którą pokonaliśmy 4-2 (2012.05.20 - Szweda, R. Kazimierski, Bartula, Ciupa). Coś dużo tych czwórek (sic!)

Pisząc ten tekst słuchm akurat utworu zespołu Piersi - Bałkanica. Chyba idealnie oddaje naszego ducha w tym momencie: 

Będzie! Będzie zabawa!, Będzie się działo!, I znowu nocy będzie mało, Będzie głośno, będzie radośnie, Znów przetańczymy razem całą noc...

 

06.09.2015 - Stara Kuźnia

Zawisza Stara Kuźnia - LZS Kobylice 0-4 (0-0)

Bechta 51, Migdał 54k, Bednarski 71, Bartula 85

 

Żółte kartki: Bartula, Zwierz, Dudek

Kobylice: Bartosz Kazimierski - Marcin Bartula, Jarosław Migdał, Dariusz Binek - Radosław Brzeźniak (13. Marcin Szweda), Rafał Kazimierski (46. Kamil Dudek), Kamil Kwiatkowski (67. Patryk Klepek), Artur Drost, Paweł Woch (79. Tomasz Bury) - Piotr Bechta (69. Krzysztof Bednarski), Mariusz Zwierz



Po staremu

Kobylice - Raszowa 0-6

Raszowa odczarowała dla siebie niewygodne boisko i po raz pierwszy w historii zdobyła tu komplet punktów. To także dla nas pierwsze spotkanie od ośmiu spotkań bez zdobyczy bramkowej. Zimny prysznic z kolejnym odwołaniem do przeszłości, ale tym razem in minus. Ostatni raz przegraliśmy taką ilością bramek (lub większą) na Arena of Kobelwitz ponad osiem lat temu, kiedy ulegliśmy Rolnikowi Urbanowice 0-9 (Klasa B - 2007.06.03).

Po za tym były jeszcze inne cztery podobne przypadki w naszej historii (po za dzisiejszym): 

Klasa C1 - 1988.04.17 - LZS Kobylice - Odra II Kędzierzyn-Koźle 1-7

Klasa B1 - 1993.06.20 - LZS Kobylice - Ruch Steblów 2-8

Klasa B - 1995.06.04 - LZS Kobylice - Odra Bierawa 2-10

Klasa A3 - 2005.06.19 - LZS Kobylice - LZS Walce 0-6.

Brak kilku zawodników (choć to nie powinno tłumaczyć) i przemeblowany skład zupełnie nie wypalił. Przeciwnik szybko nas rozmontował i do przerwy było po meczu. Jedynym pozytywem była obrona rzutu karnego przez Bartosza Kazimierskiego w drugiej odsłonie...

 

13.09.2015 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice - LZS Raszowa 0-6 (0-4)

Murlowski 8, Fox 17, Kubica 31, Wesoły 36, Gabor 68, Ziegler 84

 

Żółte kartki: -

Kobylice: Marcin Scheithauer (46. Bartosz Kazimierski) - Gabriel Szczepanik (46. Adrian Stepczuk), Piotr Bechta, Dariusz Binek - Marcin Szweda (61. Stanisław Mazur), Rafał Kazimierski, Kamil Kwiatkowski (31. Kamil Dudek), Artur Drost, Paweł Woch - Patryk Klepek (31. Tomasz Bury), Krzysztof Bednarski.


 

Nie wiadomo o co chodzi

Mechnica - Kobylice 7-1

Ponad 17 lat Mechnica czekała żeby pokonać nas na własnym boisku, ale jak już to zrobiła to z przytupem (wyżej wcześniej nie pokonała nas). Niestety po dwóch zwycięstwach przyszły teraz dwie upokarzające porażki. W szatni zastanawialiśmy się kiedy ostatni raz w dwóch kolejnych meczach straciliśmy 13 lub więcej bramek. nie musiałem daleko grzebać. Dwa lata temu straciliśmy 14 goli (2013.09.07 - LZS Kotlarnia - LZS Kobylice 8-0 i 2013.09.15 - Górnik Januszkowice - LZS Kobylice 6-1).

Porażka w Mechnicy była dla nas 300-ną przegraną w historii klubu. Bechta zdobył 1250 bramkę w historii. Piąty stracony gol był 590 straconym golem w Klasie B, a ostatni zdobyty gol przez Mechnicę był dla nas 1390 straconą bramką w historii! 

Tym razem mieliśmy zdecydowanie więcej do powiedzenia niż przed tygodniem z Raszową, ale niestety otwarta gra z silnym przeciwnikiem nie opłaciła nam się zupełnie. Zabójcze kontry gospodarzy szybko odebrały nam ochotę do gry.

Po zmianie stron udało nam się na chwile zmniejszyć rozmiary porażki, kiedy po zgraniu głową piłki przez Zwierza w sytuacji sam na sam z bramkarzem Bechta zachował zimna krew, i technicznym strzałem pokonał golkipera miejscowych. Czerwona kartka dla Bartosza Kazimierskiego (akcja ratunkowa) spowodowała, że czekaliśmy tylko na wykonanie wyroku...

 

19.09.2015 - Mechnica

Inter Mechnica - LZS Kobylice 7-1 (4-0)

Operskalski 4, 22, 35, Krowicki 13, Kwaśniewski 64, Gonsiorowski 80, Kauczor 90+2 - Bechta 47

 

Czerwona kartka: Bartosz Kazimierski (73 - akcja ratunkowa)

Żółte kartki: Bartula

Kobylice: Bartosz Kazimierski - Marcin Bartula, Rafał Kazimierski (78. Marcin Scheithauer), Dariusz Binek - Marcin Szweda (69. Tomasz Bury), Kamil Dudek, Artur Drost, Paweł Woch, Piotr Hajdun (27. Patryk Klepek), Mariusz Zwierz (81. Krzysztof Bednarski), Piotr Bechta


 

Przed meczem remis wzięlibyśmy w ciemno...
Kobylice - Reńska Wieś 1-1

Wrzesień wiec po raz kolejny u siebie nie przegraliśmy z rezerwami Reńskiej Wsi, ale po raz drugi w trzech ostatnich sezonach remisujemy 1-1 tracąc bramkę w końcówce spotkania. Po raz trzeci z rzędu nie udało nam się wygrać, ale podział punktów po dwóch wysokich porażkach jest jako tako sukcesem, a już na pewno do zaakceptowania. W klasie B po raz 30 zremisowaliśmy. Jak na jedenasty sezon w tej klasie rozgrywkowej i 225 kolejny mecz to chyba niezwykłe wydarzenie.

Przebieg spotkania pozostawił mały niedosyt, co do końcowego wyniku, bo prowadziliśmy i mieliśmy sytuacje, ale sędzia nawet nie dał nam szansy żeby je wykorzystać, bo w drugiej połowie odgwizdał trzy pozycje spalone, co przynajmniej w dwóch przypadkach - Rafała Kazimierskiego i Wocha, było to bardzo dziwne. Zawodnicy ci wchodzili w pole karne z głębi pola i byli zdecydowanie przed linią obrony...

Ozdobą spotkania mogło być też trafienie grającego pierwszy raz na stoperze Dudka, który przedryblował niemal całe boisko, ale w polu karnym zabrakło mu zimnej krwi, a może tchu żeby skierować piłkę do siatki.

Goście w końcówce zaciekle nas atakowali i znaleźli dziurę w naszej obronie, co pozwoliło im wyrównać.

Inaczej niż zwykle na koniec o strzelonym przez nas golu. "Mistrz asyst z rzutu autowego" Woch tym razem otrzymał podanie właśnie z takiego stałego fragmentu gry od Szwedy i pomimo ostrego kąta ni to dośrodkowaniem ni to strzałem (zarzekał się, że strzelał) trafił idealnie w dolną cześć słupka. Spóźniona interwencja bramkarza dokończyła dzieła i piłka przekroczyła linię bramkową.

 

27.09.2015 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice - Śląsk II Reńska Wieś 1-1 (1-0)

Woch 8 - M. Służałek 86

 

Żółte kartki: Bartula, Drost

Kobylice: Marcin Scheithauer - Marcin Bartula (45. Tomasz Bury), Kamil Dudek, Dariusz Binek - Marcin Szweda, Rafał Kazimierski, Artur Drost, Paweł Woch, Patryk Klepek, Mariusz Zwierz (90. Gabriel Szczepanik), Krzysztof Bednarski (45. Piotr Bechta)


 

Stare Koźle zdobyte po siedmiu latach!

Stare Koźle - Kobylice 1-4

Po czterech porażkach i jednym remisie wreszcie po raz pierwszy od ponad siedmiu lat udało nam się pokonać Stare Koźle na jego terenie. To trzeci zespół po Zawiszy i Śląsku, z którym w ubiegłym sezonie nie zdobyliśmy ani jednego punktu (w dwu meczu), a teraz zaliczyliśmy już siódme "oczko" z tymi zespołami .

To także pierwsze spotkanie w lidze z kompletem punktów po serii trzech spotkań bez wygranej i awans na szóste miejsce w tabeli.

Czwarty gol w meczu autorstwa Bednarskiego było 530 trafieniem w historii klubu na wyjeździe. Z kolei trzeci gol Wocha był 150 bramką na wyjeździe w klasie B.

Bardzo dziwne spotkanie, które kapitalnie zaczęło się dla gospodarzy. Piłkarze ze Starego Koźla już w pierwszej akcji objęli prowadzenie. Na szczęście, szybko odpowiedzieliśmy. Woch wstrzelił piłkę w pole karne, ta odbiła się od Bechty, a poprawka Pawła była już nie do obrony. Wydawało się, że pójdziemy za ciosem, ale do końca pierwszej połowy było więcej walki niż klarownych okazji.

Po zmianie stron, przez kilkanaście minut nic się nie działo, aż do piłki ustawionej około 40 metrów od bramki (faulowany Kwiatkowski) podszedł Dudek. Kilkudziesięciometrowy strzał niespodziewanie wpadł bramkarzowi gospodarzy za przysłowiowy kołnierz. Zanim piłka przekroczyła końcową linię odbiła się jeszcze od poprzeczki. To debiutancki gol w Kobylicach Kamila.

Kilka minut później za obrażanie sędziego do szatni przedwcześnie musiał pomaszerował Migdał, ale mimo to gra w "10" nie była dla nas problemem, zdziwieniem może być fakt, że to my byliśmy stroną atakującą i na efekty nie trzeba było długo czekać. Trzeciego, a swojego drugiego gola zdobył Woch strzałem z woleja po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez rezerwowego Kwiatkowskiego. Dzieła zniszczenia po podaniu Drosta dokończył "Joker" Bednarski (drugie trafienie w tym sezonie). Czyli trzy z czterech trafień z udziałem rezerwowych!

 

04.10.2015 - Stare Koźle

LZS Stare Koźle - LZS Kobylice 1-4 (1-1)

Reith 7 - Woch 8, 79, K. Dudek 54, Bednarski 85 

 

Czerwone kartki: Migdał (75 - obrażanie sędziego)

Żółte kartki: Dudek, Binek

Kobylice: Marcin Scheithauer - Marcin Bartula (53. Dariusz Binek), Jarosław Migdał, Tomasz Bury - Kamil Dudek, Rafał Kazimierski (45. Kamil Kwiatkowski), Artur Drost, Paweł Woch (80. Marcin Szweda), Patryk Klepek - Mariusz Zwierz (45. Krzysztof Bednarski), Piotr Bechta


 

Ni ładu ni składu

Kobylice - Steblów 3-3

Miało być kolejne zwycięstwo, a pozostał spory niedosyt i to pomimo, że cudem uratowaliśmy jeden punkt. To trzeci kolejny mecz bez porażki, a drugi z rzędu remis u siebie i można to chyba powiedzieć drugi podział punktów na własne życzenie.

To nasz 20 remis u siebie w historii występów w Klasie B i o zgrozo Steblowianie trzecim golem, który nam zaaplikowali spowodowali, że straciliśmy 600 bramkę w historii klubu na własnym boisku!

Wydawało się, że wszystko pójdzie z planem i to pomimo, kilku absencji w składzie. Po strzale Kwiatkowskiego obrońca gości zatrzymał piłkę ręką nieprzepisowo na polu karnym. Kamil podszedł do futbolówki na "wapnie" - z problemami, ale pokonał golkipera gości. O dziwo strata gola podziałała mobiluzująco na przyjezdnych, którzy zaskoczyli nas agresywną grą i na efekty tego nie trzeba było długo czekać - dwa gole i szok w naszych szeregach.

Po zmianie stron tragedia. Miast wyrównać, tracimy kolejnego gola. Szczerze mówiąc to nie wiem jak wyrównaliśmy - może można to tłumaczyć cudem!. W końcówce meczu po strzle sytuacyjnym Drost za "16" zmniejsza romziary porażki. Kilka minut później zdenerwowany Bury idzie do ataku i po podaniu Wocha z bliskiej odległości wyrównuje.

Zdobywamy punkt i to pomimo bałaganu na boisku, gdzie ludzie od lat odpowiedzialni za destrukcję mają tworzyć akcje i zdobywać bramki i na odwrót. Piłkarze kreatywni teraz muszą bronić dostępu do własnej bramki. To nie pierwsze takie zabawy ze składem. Mieliśmy już ostrzeżenie z Długomiłowicami i tydzień temu w Starym Koźlu. Do trzech razy sztuka - tym razem się to nie udało - remis z ostatnią drużyną boli...

 

11.10.2015 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice  - Ruch Steblów 3-3 (1-2)

Kwiatkowski 12, Drost 84, Bury 89 - Kulawik 21, Nowak 34, Nikel 67

 

Żółte kartki: -

Kobylice: Bartosz Kazimierski - Tomasz Bury, Kamil Dudek, Gabriel Szczepanik - Dariusz Binek (45. Paweł Woch), Rafał Kazimierski, Kamil Kwiatkowski, Artur Drost, Patryk Klepek - Krzysztof Bednarski (68. Stanisław Mazur), Adam Barton (54. Marcin Bartula)


 

Miłe złego początki

Polska Cerekiew-Kobylice 7-2

Pomimo kapitalnego początku znów przegrywamy w Polskiej Cerekwii. Po ra piąty kolejny raz (trzeci minimum pięcioma bramkami) w całej historii pojedynków. To także pierwsza nasza porażka w lidze od trzech spotkań. Pierwsze trafienie Bartosza Kazimierskiego było naszym 390 strzelonym golem w Klasie B. Drugie trafienie tego samego zawodnika było 1260 trafieniem w hitorii klubu. Trzeci stracony gol przez nas był 340 w klasie B na wyjeździe. Piąta utracona bramka miała podwójny niechlubny jubileusz: 1400 stracona bramka i 800 stracona bramka na wyjeździe w historii klubu.

Zaskoczyliśmy przeciwnika "wysoką obroną" często kasując ataki miejscowych już w samym zarodku - tym sposobem gospodarze w pierwszej połowie może po za jedną groźną sytuacją nic więcej nie wskórali. Za to my nie zasypywaliśmy gruszek w popiele i niespodziewanie uzyskaliśmy prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Dudka strzałem główką popisał się Bartosz Kazimierski.

Po zmianie stron z niczego gospodarze szybko wyrównali, ale kilka minut później po rajdzie Dudka i zgraniu piłki znowu wyszliśmy na prowadznie, kiedy po przytomnym dziobnięciu futbolówki Bartosz Kazimierski z bliska pokonał golkipera gospodarzy. Chwilę później gospodarze za czerwoną kartkę musili grać w uszczuplonym składzie, ale trwało to tylko zaledwie kilka minut bo nasze szeregi za te same kartoniki przymusowo opuściłu plac gry dwóch zwodników i już nie byliśmy tym samym zespołem co w pierwszej połowie...

 

18.10.2015 - Polska Cerekiew

Unia Polska Cerekiew - LZS Kobylice 7-2 (0-1)

Troszka 47, Moj 67, Fronczyński 79, Macoch 82, Pilawa 84, 86, 88 - B. Kazimierski 16, 55

 

Czerwone kartki: Woch (66 - za dwie żółte kartki), Bartula (73 - za dwie żółte)

Żółte kartki: Bartula, Woch

Kobylice: Marcin Scheithauer - Tomasz Bury, Rafał Kazimierski, Marcin Bartula - Stanisław Mazur, Paweł Woch, Dariusz Binek, Kamil Dudek, Patryk Klepek - Krzysztof Bednarski, Bartosz Kazimierski


 

Wywiad mamy dobry

Pokrzywnica - Kobylice 4-2

Mecz zacięty, ale po raz drugi z rzędu punkty zostały w Pokrzywnicy i po raz drugi różnicą dwóch bramek. To była dla nas druga z rzędu porażka w lidze (także na wyjeździe) i trzecie spotkanie bez zwycięstwa.

Wywiad WSI (Wiejskie Służby Informacyjne) działa u nas dobrze. Z dobrego źródła wiedzieliśmy, że kluczem do zwycięstwa będzie wyłączenie z gry dwóch najważniejszych ogniw w zespole przeciwnika, czyli Gotscha i Głuszczuka. Co z tego. Dwa strzały tego pierwszego i jeden lob drugiego i po kilkudziesięciu minutach byliśmy na kolanach, ale nie na łopatkach bo w końcówce pierwszej odsłony niespodziewanie doszliśmy przeciwnika na kontakt.

Najpierw po podaniu Kwiatkowskiego pierwszego gola tuż przy słupku strzelił Bechta. Ten sam zawodnik kilka minut później trafił drugi raz - po dośrodkowaniu Klepka wpakował futbolówkę do siatki z najbliższej odległości.

Po zmianie stron mieliśmy kilka okazji na wyrównanie, ale tak po prawdzie było to zwykłe walenie głową w mur, a gdy już jakimś cudem udało się go ominąć, na posterunku był bramkarz gospodarzy. Niestety w końcówce meczu nie ustrzegliśmy się błędu przy wyprowadzaniu piłki. Z prezentu skrzętnie skorzystał mało aktywny, ale jak zawsze groźny Głuszczuk - można rzecz tradycyjnie ni to strzałem ni podaniem płasko po ziemi rostrzygnął losy spotkania.

 

25.10.2015 - Pokrzywnica

LZS Pokrzywnica - LZS Kobylice 4-2 (3-2)

Gotsch 10, 12, Głuszczuk 24, 84 - Bechta 34, 38

 

Żółte kartki: Stepczuk

Kobylice: Marcin Scheithauer - Tomasz Bury, Jarosław Migdał,  Rafał Kazimierski (79. Marcin Szweda), Adrian Stepczuk (45. Dariusz Binek) - Paweł Woch, Kamil Dudek, Artur Drost, Kamil Kwiatkowski (86. Stanisław Mazur), Patryk Klepek - Piotr Bechta


 

Szczęście lidera

Kobylice - Dziergowice 0-1

Miała być rzeź, a skończyło się na mocno kotrowersyjnej porażce - drugiej w trzech ostatnich meczach z piłkarzami z Dziergowic. To trzecia z rzędu porażka i czwarte kolejne spotkanie w lidze bez zwycięstwa. U siebie nie potrafimy zgarnąć kompletu punktów od czterech spotkań. Po raz pierwszy od sześciu spotkań nie udało nam się trafić do bramki przeciwnika. Złota bramka dla gości była dla nas 260 straconym golem u siebie w Klasie B. Niestety obsuwamy się w tabeli, jeszcze miesiąc temu byliśmy na szóstym miejscu - to spadek o trzy oczka.

Przeciwnik zupełnie nas "zaskoczył", bo niespodziewanie nic wielkiego nie grał, a w pierwszej połowie to my mieliśmy więcej okazji do zdobycia bramki. Najklarowniejszą zmarnowaliśmy w samej końcówce tej odsłony. Piłka po strzale Wocha odbiła się od słupka, a dobitka Zwierza przetarła górną część poprzeczki.

Po zmianie stron w miarę upływu czasu uwidoczniła się przewaga gości, którzy niewiedzieć czemu zmarnowali kilka stuprocentowych sytuacji włącznie z pudłem do pustej bramki z kilku metrów. Wydawało się, że nasza bramka nie zostanie już odczarowana, ale w ostatniej minucie przypadkowe zagranie ręką dało gościom upragniony gol - z rzutu karnego Wróbel nie dał szans Scheithauerowi.

 

08.11.2015 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice - Odrzanka Dziergowice 0-1 (0-0)

Wróbel 88k

 

Czerwona kartka: Szweda (87 - ręka - akcja ratunkowa)

Żółta kartka: Bechta

Kobylice: Marcin Scheithauer - Tomasz Bury, Jarosław Migdał,  Rafał Kazimierski (46. Kamil Kwiatkowski), Marcin Bartula (55. Dariusz Binek) - Paweł Woch (79. Marcin Szweda), Kamil Dudek, Artur Drost, Patryk Klepek - Piotr Bechta, Mariusz Zwierz (84. Krzysztof Bednarski)


 

Brakuje nam kondycji, bądź determinacji?

Cisowa - Kobylice 1-1

Znowu w końcówce meczu straciliśmy bramkę, tym razem stracony gol zabrał nam zwycięstwo. Niestety nie potrafimy się przełamać - po raz piąty z rzędu nie umiemy zdobyć kompletu punktów lidze. Jedynym pozytywem jest to, że po trzech z rzędu porażkach w Cisowej po raz dugi w historii podzieliliśmy się punktami na jego terenie. Ostatni remis miał miejsce 10 lat temu!

Stracony gol był dla nas 610 w Klasie B i 350 na wyjeździe w Klasie B.

Przeciwnicy nie śpią. Kolejna strata obsunęła nas na 10. pozycje w tabeli.

PS.

W rozwinięciu link do zdjęć z meczu Kobylice-Dziergowice

 Zremisowaliśmy to spotkanie na własne życzenie. W pierwszej połowie powinniśmy strzelić jeszcze dwie bramki i z dużą przewagą spokojnie dojechać do końcowego gwizdka. Stało się jednak inaczej.

Już w pierwszej naszej akcji w sytuacji sam na sam z golkiperem miejscowych stanął Bednarski. Miał dużo czasu, ale ostatecznie piłka minęła o centymetry słupek. Kilkanaście minut później Dudek w polu karnym źle trafił w futbolówkę i z wydawałoby się pewnej bramki wyszedł tragiczny kiks.

Na szczęście okres nie wykorzystanych szans zatuszował pięknym trafieniem Woch. Po podaniu Dudka pięknie z kilkudziesięciu metrów przerzucił futbolówkę nad interweniującym bramkarzem.

W drugiej połowie już nie mieliśmy żadnej szansy, a im bliżej końca meczu tym więcej okazji mieli gospodarze i w końcówce dopięli celu, ale bardziej to wynikało z naszej winny i niż z umiejętności przeciwnika.

Brak komunikacji, piłka po dośrodkowaniu z rzutu wolnego trafiła na główkę niepilnowanego zawodnika, co musiało się i skończyło się wyrównaniem.

 

15.11.2015 - Kędzierzyn-Koźle

Cisowa Kędzierzyn-Koźle - LZS Kobylice 1-1 (0-1)

Majnusz 73 - Woch 12

 

Żółta kartka: Bartula, Drost

Kobylice: Marcin Scheithauer - Tomasz Bury, Jarosław Migdał,  Rafał Kazimierski, Marcin Bartula (59. Dariusz Binek) - Paweł Woch, Kamil Dudek, Artur Drost, Patryk Klepek - Krzysztof Bednarski, Adam Barton (57. Bartosz Kazimierski)


 

Zwycięstwo po 16 latach!

Kobylice - Maciowakrze 3-1

Tak jak prorokowałem. Zwycięstwo nad Maciowakrzem rzutem na taśmę pozwoliło nam awansować na ósma lokatę! Smaczku, dodaje fakt pierwszego od 16 lat triumfu nad tym przeciwnikiem u siebie (drugi raz w historii). Ciekawostką jest to, że dwa ostatnie mecze z Maciowakrzem, pięć i osiem lat temu przegraliśmy w identycznych rozmiarach: 1-3.

Tym sposobem także przełamaliśmy się w lidze - pierwszy raz zdobyliśmy komplet punktów od pięciu spotkań, a u siebie od czterech. Z drugiej strony oglądając monetę mozna dojrzeć całkiem coś innego - to drugi z rzędu mecz bez porażki, a w czterech ostatnich meczach na własnym boisku przegraliśmy tylko raz.

Samobójcze trafienie przeciwnika, było dla nas 730 zdobytym golem w historii u siebie, a w klasie B to była 240 strzelona bramka na własnych śmieciach

Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla nas bo po przedłużeniu piłki głową Bechty Zwierz będący sam na sam z bramkarzem idealnie zmieścił piłkę przy słupku. Prowadzenie mogliśmy jeszcze podbudować, ale po strzale Woch futbolówka odbiła się od słupka.

Po zmianie stron goście szybko niespodziewanie wyrównali, ale głównie z naszej winy bo nie potrafiliśmy wybić piłki, która przejął jeden z Maciowakrzan i z kilkunastu metrów strzelił nie do obrony.

Stracony gol trochę nam podciął skrzydła, ale tym razem to nam dopisało szczęście, bo Binek przejął piłkę przed polem karnym, a dośrodkowanie niespodziewanie w wyniku kiksu przelobowało bramkarza gości.

Kilka minut później po faul przed polem karnym na Klepku, sprawę rozwiązał Kazimierski pięknym trafieniem z rzutu wolnego.

 

22.11.2015 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice - LZS Maciowakrze 3-1 (1-0)

Zwierz 14, Kołek 59s, R. Kazimierski 62 - Perz 52


Żółta kartka: -

Kobylice: Marcin Scheithauer - Tomasz Bury, Jarosław Migdał (72. Marcin Szweda), Marcin Bartula - Paweł Woch (81. Stanisław Mazur), Rafał Kazimierski, Dariusz Binek, Artur Drost, Patryk Klepek (90. Bartosz Kazimierski) - Mariusz Zwierz (69. Krzysztof Bednarski), Piotr Bechta


 

Puchar Polski

Sławięcice za silne

Kobylice - Sławięcice 0-6

Nie mielismy nic do powiedzienia w meczu ze Sławięcicami i zasłużenie przegraliśmy z przeciwnikiem.

 
Jednie kilkanaście minut stawialiśmy jako taki opór, a potem się posypaliśmy.

 

29.11.2015 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice - Sławięcice Kedzierzyn-Koźle 0-6 (0-3)

Mizak 12, 23, Kapica 33, Stanek 60, Rafalski 65, 86

 

Żółte kartki: ?

Kobylice: Marcin Scheithauer - Tomasz Bury, Piotr Bechta, Dariusz Binek - Marcin Szweda, Paweł Woch, Adam Barton (46. Adrian Stepczuk), Kamil Kwiatkowski, Patryk Klepek - Bartosz Kazimierski, Krzysztof Bednarski 

 

Miłe złego początki


Zaczęło się kapitalnie, wygrywając spotkanie w pierwszej kolejce odczarowaliśmy wreszcie dla nas fatalne fatum nieudanej premiery. Na przełamanie czekaliśmy aż 11 lat! Ostatni raz komplet punktów w pierwszej kolejce zdobyliśmy jeszcze w klasie A. Żeby znaleźć B klasowy odpowiednik, musimy się jeszcze cofnąć aż do sezonu 2002/03, czyli o 13 lat, wtedy to w premierze sezonu wygraliśmy trzy spotkania. Rekord pod tym względem to sezon 1993/94 - i komplet punktów w pierwszych czterech kolejkach, ale było to w już tylko w klasie C.

Całości początkowego sukcesu uzupełnia fakt, dwóch kolejnych zwycięstw, na które w lidze czekaliśmy ponad dwa lata. Spektakularne wysokie zwycięstwo w Starej Kuźni było tym smaczniejsze (największe zwycięstwo w lidze na wyjeździe od ponad dziewięciu lat, a w Starej Kuźni od 31 lat), że z tym zespołem w ubiegłym sezonie doznaliśmy aż dwóch porażek, a na kolejny wyjazdowy sukces okraszony czterema bądź wiecej bramkami czekaliśmy aż dziewięć lat!

Niestety błogi stan trwał zaledwie dwa tygodnie. Potem przyszedł podwójny prysznic i pogromy z LZS Raszową (0-6 - największa porażka u siebie od ponad ośmiu lat) i Interem Mechnicą. Od tego momentu mocno kuleliśmy przeplatając zdobycze punktowe z fatalnymi stratami punktów. Najlepiej opisuje ten stan rzeczy seria trzech spotkań - dwa remisy z rezerwami Reńskiej Wsi i Ruchem Steblów (najwyższy remis w czterech ostatnich sezonach - 3-3, także na własnych śmieciach) przedzielone zwycięstwem w Starym Koźlu (pierwsze od siedmiu lat). Na pierwszy rzut oka - sukces - pasmo trzech spotkań bez porażki nienotowane od trzech lat (wtedy były cztery kolejne spotkania bez porażki). Niestety dwa podziały punktów z niżej notowanymi zespołami plus żadnej zdobyczy z zespołami z pierwszej piątki spowodowały, że jesień skończyliśmy za plecami Zawiszy, czyli zespołu, z którym rozegraliśmy najlepszy mecz jesienią - jedyny z zerowymi stratami. Na pocieszenie pozostaje fakt zakończenia rundy na ósmej pozycji, czyli o dwa oczka wyżej niż przed rokiem...

Jesienią grało 22 zawodników. To o trzech mniej niż w całym ubiegłym sezonie, a o dwóch mniej niż rok temu. Zadebiutowało dwóch piłkarzy (Mariusz Zwierz i Adrian Stepczuk). Po dłuższej przerwie do Kobylic wróciło dwóch zawodników. Adam Barton po trzech latach, a Piotr Hajdun po sześciu.

Po półtorej roku prymatu wśród najlepszych strzelców Krzysztof Bednarski został zdetronizowany przez duet Paweł Woch, Piotr Bechta. Dla Wocha to druga z rzędu połówka sezonu w fotelu lidera, a Bechty to powrót - dwa lata temu także z czterema trafieniami był najlepszym snajperem jesienią.

Wśród asystentów zdetronizowanego Artura Drosta po raz pierwszy w połówce sezonu zastąpiło trio: Paweł Woch, Piotr Bechta i Kamil Kwiatkowski (po cztery asysty). Dla Pawła i Kamila to pierwszy taki przypadek przynajmniej od czterech sezonów. Piotr był najlepszym asystentem w sezonie 2013/14, co ciekawe właśnie z czterema punktami - więc chyba teraz poprawi swój dorobek.

Najefektywniejsi Piotr Bechta i Paweł Woch zgromadzili po osiem oczek (bramki plus asysty). Woch wiosną tego roku był najlepszy w tej klasyfikacji, a Bechta znów "wita się" z sezonem 2013/14, kiedy jesienią i na koniec rozgrywek zajął pierwsze miejsce wśród najefektywniejszych...z ośmioma punktami. 

Najwięcej spotkań rozegrali: Paweł Woch, Rafał Kazimierski, Tomasz Bury, Patryk Klepek i Dariusz Binek.

 

Po zakończeniu rundy jesiennej 5 grudnia odbyło się zebranie sprawozdawczo wyborcze, na którym został wybrany nowy Zarząd oraz Komisja Rewizyjna.

 

Zarząd klubu

Prezes: Janusz Michorczyk

Wice prezes (Skarbnik): Dariusz Binek

Sekretarz: Piotr Bechta

Członek zarządu: Norbert Dembończyk

Członek zarządu: Marcin Scheithauer

 

Komisja Rewizyjna

Przewodniczący: Michał Dudek

Sekretarz: Krzysztof Bednarski

Adam Barton: członek komisji rewizyjnej

 

Klasa B, grupa: Opole XI

 
                    Dom           Wyjazd      
    M P Bramki Z R P M P Bramki Z R P M P Bramki Z R P
1 Odrzanka Dziergowice 12 34 55-7 11 1 0 3 9 20-2 3 0 0 9 25 35-5 8 1 0
2 Orzeł Polska Cerekiew 12 28 40-20 9 1 2 5 15 23-4 5 0 0 7 13 17-16 4 1 2
3 LZS Raszowa 12 25 41-15 7 4 1 7 12 20-9 3 3 1 5 13 21-6 4 1 0
4 Inter Mechnica 12 25 37-17 8 1 3 7 15 22-9 5 0 2 5 10 15-8 3 1 1
5 LZS Pokrzywnica 12 22 28-22 7 1 4 6 12 16-9 4 0 2 6 10 12-13 3 1 2
6 Zawisza Stara Kuźnia 12 17 25-28 5 2 5 7 5 13-19 1 2 4 5 12 12-9 4 0 1
7 Cisowa Kędzierzyn-Koźle 12 15 25-22 4 3 5 7 13 22-9 4 1 2 5 2 3-13 0 2 3
8 LZS Kobylice 12 15 25-35 4 3 5 6 8 11-15 2 2 2 6 7 14-20 2 1 3
9 LZS Stare Koźle 12 13 21-36 4 1 7 5 4 6-12 1 1 3 7 9 15-24 3 0 4
10 Śląsk II Reńska Wieś 12 12 20-29 3 3 6 6 8 16-18 2 2 2 6 4 4-11 1 1 4
11 LZS Maciowakrze 12 10 19-34 3 1 8 6 0 4-22 0 0 6 6 10 15-12 3 1 2
12 Naprzód Długomiłowice 12 3 20-60 1 0 11 7 0 11-36 0 0 7 5 3 9-24 1 0 4
13 Ruch Steblów 12 1 10-47 0 1 11 6 0 3-18 0 0 6 6 1 7-29 0 1 5

 

Tabela krzyżowa

    1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
1 Odrzanka Dziergowice * 7-2 - - - - 7-0 - 6-0 - - - -
2 Orzeł Polska Cerekiew - * - 2-0 - 5-0 2-1 7-2 7-1 - - - -
3 LZS Raszowa 2-2 3-1 * 2-2 1-1 - - - 0-1 - 7-2 5-0 -
4 Inter Mechnica 1-4 - - * 2-1 1-2 2-0 7-1 - 2-1 - - 7-0
5 LZS Pokrzywnica 0-3 2-4 - - * - - 4-2 3-0* 3-0 - - 4-0
6 Zawisza Stara Kuźnia 1-6 - 2-2 - 2-3 * 1-1 0-4 - *** - - 7-0
7 Cisowa Kędzierzyn-Koźle - - 2-3 - 4-0 - * 1-1 - 1-0 1-2 9-2 4-1
8 LZS Kobylice 0-1 - 0-6 - - - - * - 1-1 3-1 4-3 3-3
9 LZS Stare Koźle - - - 0-2 - 0-2 1-1 1-4 * - - - 4-3
10 Śląsk II Reńska Wieś 1-7 2-2 2-4 - - - - - 6-3 * 1-1 4-1 -
11 LZS Maciowakrze 0-6 1-3 - 1-6 0-2 2-4 - - 0-1 - * - -
12 Naprzód Długomiłowice 0-4 1-3 - 3-5 4-5 1-4 - - 2-9 - 0-6 * -
13 Ruch Steblów 0-2 0-2 0-6 - - - - - - 1-2 0-3 2-3 *

 

Kadra

22 zawodników Mecze Bramki Asysty Żółte kartki Czerwone kartki
Paweł Woch 12 4 4 2 -
Rafał Kazimierski 12 2 - - -
Tomasz Bury 12 1 1 - -
Patryk Klepek 12 - 2 - -
Dariusz Binek 12 - 1 1 -
Artur Drost 11 2 1 2 -
Krzysztof Bednarski 11 2 - - -
Kamil Dudek 10 1 3 2 -
Marcin Bartula 10 1 - 6 -
Marcin Scheithauer 10 - - - -
Piotr Bechta 9 4 4 2 -
Marcin Szweda 9 - 1 - 1
Mariusz Zwierz 7 2 2 1 -
Jarosław Migdał 7 2 - - 1
Bartosz Kazimierski 7 2 - - 1
Kamil Kwiatkowski 7 1 4 - -
Stanisław Mazur 6 - - - -
Adrian Stepczuk 3 - - - -
Gabriel Szczepanik 3 - - - -
Adam Barton 2 - - - -
Piotr Hajdun 1 - - - -
Radosław Brzeźniak 1 - - - -

 

Osiągnięcia i serie obecnego sezonu (Klasa B)       

Ogólne  
Najwięcej bramek Orzeł Polska Cerekiew - Kobylice 7-2 (2015.10.18)
Najwyższe zwycięstwo Zawisza Stara Kuźnia - Kobylice 0-4 (2015.09.06)
Najwyższa porażka

Kobylice - LZS Raszowa 0-6 (2015.09.13)

Inter Mechnica - Kobylice 7-1 (2015.09.19)

Najwyższy remis Kobylice - Ruch Steblów 3-3 (2015.10.11)
Seria zwycięstw 2 - (2015.08.30 - 2015.09.13)
Seria remisów -
Seria porażek 3 - (2015.10.18 - 2015.11.15)
Seria bez porażki 3 (1-2-0) - (2015.09.27 - 2015.10.18)
Seria bez zwycięstwa 5 (0-2-3) - (2015.10.11 - 2015.11.22)
Seria bez remisu 4 (2-0-2) - (2015.08.30 - 2015.09.27)
Seria ze strzelonym golem 6 - (2015.09.19 - 2015.11.08)
Seria bez straconego gola -
Seria bez strzelonych goli -
Seria ze straconym golem 10 - (2015.09.13 - 2015.11.22) - trwa
Najlepsze spotkanie Zawisza Stara Kuźnia - Kobylice 0-4 (2015.09.06)
Najsłabsze spotkanie Kobylice - LZS Raszowa 0-6 (2015.09.13)
Miejsce na koniec sezonu (rundy) 8 miejsce
Najwyższe miejsce 5 miejsce x1 (2015.09.06)
Najniższe miejsce 10 miejsce x2 kolejki (2015.11.15)
Dom  
Najwięcej bramek Kobylice - Naprzód Długomiłowice 4-3 (2015.08.30)
Najwyższe zwycięstwo Kobylice - LZS Maciowakrze 3-1 (2015.11.22)
Najwyższa porażka Kobylice - LZS Raszowa 0-6 (2015.09.13)
Najwyższy remis Kobylice - Ruch Steblów 3-3 (2015.10.11)
Seria zwycięstw -
Seria remisów 2 - (2015.09.27 - 2015.11.08)
Seria porażek -
Seria bez porażki 2 (0-2-0) - (2015.09.27 - 2015.11.08)
Seria bez zwycięstwa 4 (0-2-2) - (2015.09.13 - 2015.11.22)
Seria bez remisu

2 (1-0-1) - (2015.08.30 - 2015.09.27)

2 (1-0-1) - (2015.11.08 - 2015.11.22) - trwa

Seria ze strzelonym golem 2 - (2015.09.27 - 2015.11.08)
Seria bez straconego gola -
Seria bez strzelonych goli -
Seria ze straconym golem 6 - (2015.08.30 - 2015.11.22) - trwa
Najlepsze spotkanie Kobylice - LZS Maciowakrze 3-1 (2015.11.22)
Najsłabsze spotkanie Kobylice - LZS Raszowa 0-6 (2015.09.13)
Wyjazd  
Najwięcej bramek Orzeł Polska Cerekiew - Kobylice 7-2 (2015.10.18)
Najwyższe zwycięstwo Zawisza Stara Kuźnia - Kobylice 0-4 (2015.09.06)
Najwyższa porażka Inter Mechnica - Kobylice 7-1 (2015.09.19)
Najwyższy remis Cisowa Kędzierzyn-Koźle - Kobylice 1-1 (2015.11.15)
Seria zwycięstw -
Seria remisów -
Seria porażek 2 - (2015.10.18 - 2015.11.15)
Seria bez porażki -
Seria bez zwycięstwa 3 (0-1-2) - (2015.10.18 - 2015.11.15) - trwa
Seria bez remisu 5 (2-0-3) - (2015.09.06 - 2015.11.15)
Seria ze strzelonym golem 6 - (2015.09.06 - 2015.11.15) - trwa
Seria bez straconego gola -
Seria bez strzelonych goli -
Seria ze straconym golem 5 - (2015.09.19 - 2015.11.15) - trwa
Najlepsze spotkanie Zawisza Stara Kuźnia - Kobylice 0-4 (2015.09.06)
Najsłabsze spotkanie Inter Mechnica - Kobylice 7-1 (2015.09.19)

 

Puchar Polski

1/8 finału - Powiat Kędzierzyńsko-Kozielski (1/131072 finału Pucharu Polski)

11.11.2015

Ruch Steblów - Unia Polska Cerekiew 0-6

Wolny los: LZS DFK Łężce,  Śląsk Reńska Wieś, Sławięcice Kędzierzyn-Koźle, LZS Kobylice, Naprzód Długomiłowice, Cisowa Kędzierzyn-Koźle, LZS Stare Koźle

 

1/4 finału - Powiat Kędzierzyńsko-Kozielski (1/65536 finału Pucharu Polski)

11.11.2015

LZS DFK Łężce - Śląsk Reńska Wieś 2-2 k. 5-3

Cisowa Kędzierzyn-Koźle - LZS Stare Koźle 2-3

 

29.11.2015

LZS Kobylice - Sławięcice Kędzierzyn-Koźle 0-6

Naprzód Długomiłowice - Unia Polska Cerekiew 2-8

 

1/2 finału - Powiat Kędzierzyńsko-Kozielski (1/32678 finału Pucharu Polski)

06.03.2016

LZS DFK Łężce - Sławięcice Kędzierzyn-Koźle

Unia Polska Cerekiew - LZS Stare Koźle

 

Finał - Powiat Kędzierzyńsko-Kozielski (1/16384 finału Pucharu Polski)

 

Finał Regionalny (Kędzierzyn-Koźle/Głubczyce) - (1/8192 finału Pucharu Polski)

 

 



Zwyciestwo w bólach

Długomiłowice - Kobylice 1-3

W cięzkich bólach porodowych "wykluwało się" nasze pierwsze wiosenne zwycięstwo od blisko siedmiu lat (2009.04.04 - Rolnik II Urbanowice - LZS Kobylice 0-3), a od 13 lat w Klasie B! Co ciekawe ponad dekadę temu także wygraliśmy w Długomiłowicach w stosunku 3-1 (2003.03.30).

To było dla nas 230 zwycięstwo w historii klubu (plus 93 remisy i 303 porażki), a trzeci gol autorstwa Klepka 400 zdobytą bramką w Klasie B. Co ciekawe "Pepe" kazał kibicom czekać na kolejną swoją bramkę blisko dwa lata (2014.06.01). Ostatni raz trafił w meczu ze Zawiszą Stara Kuźnia 7-0.

Straszne męczarnie to łagodne określenie naszych poczynań w Długomiłowicach, co szczególnie było widać w pierwszej połowie. Mimo zdecydowanej przewagi nic nie potrafiliśmy stworzyć pod bramką przeciwnika, który nawet nie próbował kontratakować tylko czekał na błędy i się doczekał. Błąd przy wyprowadzaniu piłki wykorzystał z zimną krwią Butelewski z najbliższej odległości pokonał Scheithauera.

Zszokowani miejscowi za długo świętowali, bo już po kilkunastu sekundach kompletnie zaspali przy prostopadłym podaniu Kwiatkowskiego. Asysta idealnie "znalazła" pozostawianego samemu sobie debiutującego w naszych barwach Wehyńskiego z czego napastnik skwapliwie skorzystał wyrównując stan meczu.

Po zmianie stron miejscowi jeszcze przez kilkadziesiąt minut stawiali skuteczny opór, ale widać było, że już "oddychali rękawami". Wreszcie po podaniu Bechty i drugim trafieniu Wehyńskiego zupełnie odpuścili. Dzieła zniszczenia dokończył rezerwowy Klepek (asysta Wocha).  

W drugiej połowie na boisko wszedł Robert Danilewicz. To powrót do zespołu po ponad dwóch latach. Ostatni raz zagrał w meczu z Ruchem Steblów 7-0 (2013.10.19). Tym samym prawdopodobnie został najstarszym piłkarzem w historii klubu!

 

20.03.2016 - Długomiłowice

Naprzód Długomiłowice - LZS Kobylice 1-3 (1-1)

Butelewski 43 - Wehyński 46, 66, Klepek 70


Żółte kartki: -

Kobylice: Marcin Scheithauer (46, Bartosz Kazimierski) - Dariusz Binek (63, Robert Danielewicz), Jarosław Migdał, Tomasz Bury - Krzysztof Bednarski (46, Patryk Klepek), Piotr Bechta (72, Rafał Kazimierski), Artur Drost, Kamil Kwiatkowski (67, Adam Barton), Gniewomir Białaś (78, Stanisław Mazur) - Roman Wehyński, Paweł Woch

 


Remis ze wskazaniem

Kobylice - Stara Kuźnia 1-1

Drugi raz z rzędu nie zdołaliśmy pokonać Zawiszy u siebie, a drugi raz z rzędu w tym sezonie nie przegraliśmy z tym zespołem. To powoduje, że w przypadku równej ilości punktów na koniec sezonu będziemy od zespołu ze Starej Kuźni lepsi bez względu na bilans bramkowy.

Ciekawe, ale jest to dopiero drugi podział punktów między naszymi zespołami w Kobylicach (w 13 spotkaniach) - ostatni miał miejsce 31 lat temu podczas premierowej potyczki.

Najważniesze, że po raz czwarty z rzędu nie ponieśliśmy porażki. Tak dobrej serii nie mieliśmy już od ponad trzech lat. Wtedy między 2012.09.23, a 2012.10.14, pokonaliśmy Zawiszę (4-3), a zremisowaliśmy z Kotlarnią (1-1), Łąkami Kozielskiemi (1-1) i Odrzanką Dziergowice (1-1).

Zdobyty gol przez Migdała był 1270 bramką w historii klubu (dotychczas straciliśmy 1411). Ciekawe, ale ostatni raz kapitan naszego zespołu strzelił gola w lidze...też Zawiszy.

Kapitalnie ułożyło się dla nas spotkanie. Po wycofaniu piłki do tyłu Bechty kapitalnie "przymierzył" z około 30 metrów Migdał dając nam prowadzenie. Mecz był bardzo wyrównany - my mogliśmy podwyższyć prowadzenie, ale szybko goście mogli doprowadzić do wyrównania - szczęśliwie pomógł nam słupek. Co sie odwlekło to nie uciekło. Prosty błąd w kryciu przeciwnika i nie potrzebna bramka do szatni.

Po zmianie stron tym razem gościom przyszła w sukurs poprzeczka po ni to dośrodkwaniu ni strzale Wocha, ale także niesamowite szczęście, bo kilka razy wręcz kotłowało się na polu karnym Zaiwiszy. Brak "zamknięcia" akcji był główną przyczyną braku kompletu punktów.

 

03.04.2016 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice - Zawisza Stara Kuźnia 1-1 (1-1)

Migdał 17 - Dziurzyński 43


Żółte kartki: Bechta, Kwiatkowski, Woch

Widzów: ~40

Kobylice: Marcin Scheithauer - Dariusz Binek, Jarosław Migdał (k), Tomasz Bury - Paweł Woch, Piotr Bechta, Artur Drost (46. Gniewomir Białaś), Kamil Kwiatkowski (62. Rafał Kazimierski, 68. Robert Danielewicz), Michał Barna - Roman Wehyński (77. Krzysztof Bednarski), Patryk Klepek (46. Adam Barton)


Do szczęścia zabrakło niewiele

Raszowa - Kobylice 1-0

Po serii czterech spotkań bez porażki zostaliśmy zastopowani w Raszowej. Ciekawe, ale w szóstym kolejnym meczu jak tracimy bramki to tylko po jednym "sztychu", a przecież w tym czasie graliśmy z liderem z Dziergowic i dzisiaj wiceliderem.

Przegrana w Raszowej była naszą 180 wyjazdową porażką, a 80 w Klasie B w historii klubu.

Chcieliśmy się zrehabilitować za jesienną porażkę u siebie i udało nam się, a do pełni szczęścia czyli przynajmniej remisu niewiele zabrakło.

Gospodarze przeważali szczególnie w drugiej połowie, ale gola zdobyli w wyniku naszego błędu. Fox niczym wytrawny lis strzelił przed siebie, a zasłonięty bramkarz niewiele miał do powiedzenia.

Trzeba odnotować naszą największą szansę i to z pierwszych minut, kiedy po zgraniu piłki główką przez Dudka, Wehyński znalazł się sam na sam z bramkarzem Raszowej, niestety brak szybkiej reakcji spowodował, że został zablokowany przy próbie strzału i można już tylko gdybać co by było...

 

10.04.2016 - Raszowa

LZS Raszowa - LZS Kobylice 1-0 (0-0)

Fox 47


Żółte kartki: Danilewicz, Kwiatkowski

Widzów: ~40

Kobylice: Marcin Scheithauer - Dariusz Binek, Jarosław Migdał (k), Robert Danielewicz - Tomasz Bury (75, Stanisław Mazur), Piotr Bechta, Kamil Kwiatkowski (89. Bartosz Kazimierski), Michał Barna, Krzysztof Bednarski (46. Patryk Klepek) - Roman Wehyński, Kamil Dudek (67. Ireneusz Łoza)



Blamaż

Kobylice - Mechnica 0-10

Ciężko jest pisać po takim spotkaniu, ale jak się opisuje sukcesy to także trzeba odnotować porażki. Nie chce się wierzyć, ale pogrom z Mechnicą jest naszą największą domową porażką w historii. Dotychczas najgorszym spotkaniem była przegrana z przed dziewięciu laty z Rolnikiem Urbanowice (0-9 - 2007.06.03).

Straciliśmy już kiedyś 10 goli na własnym boisku, ale 21 lat temu odpowiedzieliśmy dwoma trafieniami z Odrą Bierawa (2-10 - 1995.06.04).

To trzecia największa w historii porażka różnicą 10 goli - dwie pierwsze miały miejsce na wyjeździe:

1995.05.28 - Victoria Łany - LZS Kobylice 11-1
2008.06.08 - Zawisza Stara Kuźnia - LZS Kobylice 13-3

I już kończąc te katusze. Równo 22 lata temu (co do dnia) pokonaliśmy na wyjeździe Mechniczan 10-0 (1994.04.17).

Głupie błędy w obronie i szybki prowadzenie gości ustawiły spotkanie. Po zmianie stron Inter po profesorsku wypunktował nas przybijając kolejne gwoździe do trumny.

 

17.04.2016 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice - Inter Mechnica 0-10 (0-4)

Bujak 3, 90+1, Białas 9, Hytrek 23, 41, 62, 66, 84, Kierdal 68, 75
 


Żółte kartki: Bury, Danilewicz, Bartula

Widzów: ~40

Kobylice: Marcin Scheithauer - Dariusz Binek (46. Marcin Bartula), Jarosław Migdał (k), Robert Danielewicz - Tomasz Bury (45, Gniewomir Białaś), Piotr Bechta, Artur Drost (86. Bartosz Kazimierski), Michał Barna, Krzysztof Bednarski (46. Paweł Woch) - Roman Wehyński, Patryk Klepek



Znów porażka

Reńska Wieś II - Kobylice 7-2

Trzecia z rzędu porażka i czwarte kolejne spotkanie bez zwycięstwa.

W mocno przemeblowanym składzie, ale to nie tłumaczy rozmiary porażki. W sumie porażka z przed tygodnia nie była przypadkiem. Na osłodę goryczy porażki dwie bramki. Migdała z rzutuwolnego z około 30 metrów (faulowany Woch) i gol rezerwowego bramkarza Kazimierskiego (dośrodkowanie Barny) - to trzeci gol już gol tego zawodnika w tym sezonie.

 

25.04.2016 - Reńska Wieś

Śląsk II Reńska Wieś - LZS Kobylice 7-2 (2-1)

Białaś 14s, Lazar 40, Molendowicz 50, M. Służałek 54, 73, D. Służałek 69, Joszko 85 - Migdał 42, B. Kazimierski 86

 

Czerwona kartka: Scheithauer (90, za obrażanie sędziego)

Żółte kartki: B. Kazimierski

Widzów: ~10

Kobylice: Marcin Scheithauer - Dariusz Binek, Patryk Klepek, Gniewomir Białaś (69. Bartosz Kazimierski) - Paweł Woch, Jarosław Migdał (k), Piotr Bechta, Kamil Kwiatkowski, Michał Barna, Krzysztof Bednarski (54. Michał Dudek) - Roman Wehyński 



Najwyżej w historii!

Kobylice - Stare Koźle 13-0 (wo - 13-1)

To niesamowite, ale nie dawno ustanowiliśmy niechlubny rekord jeśli chodzi o najwyższą domową porażkę w historii klubu, a teraz w meczu ze Starym Koźlem udało nam się pobić niemal 30 letni rekord najwyższego zwycięstwa w historii biorąc pod uwagę wszystkie spotkania - także te na wyjeździe!

Dotychczas najwyżej pokonaliśmy LZS Gierałtowice 12-1 (1986.05.11).

Dzisiejszy sukces zakończył nasze obecne ligowe pasmo trzech porażek i czterech spotkań bez zwycięstwa i co też ważne zakończyła się nasza ponad ośmioletnia domowa niemoc w stosunku do dzisiejszego rywala - czekaliśmy na kolejne zwycięstwo aż sześć spotkań (2007.09.09 - LZS Kobylice - LZS Stare Koźle 3-0).

PS. Niewielka zmiana wyniku. Wygraliśmy walkowerem 13-0. W Starym Koźlu grał nieuprawniony zawodnik. Co do tekstu to nie ma zmiany. Wygraliśmy najwyżej w historii, ale teraz bardziej okazale.

Komentarz do meczu będzie raczej krótki, i to pomimo, że nigdy wcześniej nie strzeliliśmy tylu goli.

Piłkarze ze Starego Koźla zaczęli mecz w "10", ale nawet gdyby byli w pełnym składzie nie stanowiło by to dla nas problemu. To my sami sobie robiliśmy krzywdę nerwowością, co przekładało się na marnowaniu co rusz doskonałych sytuacji. Na domiar złego goście niespodziewanie na początku drugiej połowy zdobyli honorowego gola, ale tak właściwie od tego momentu grali jeszcze gorzej i powinniśmy strzelić przynajmniej 20 goli, a może i więcej.

Telegraficzny skrót:

1-0 Kwiatkowski (asysta Bechta)

2-0 Bechta (Kwiatkowski)

3-0 Dudek (Bechta)

4-0 Kwiatkowski (Dudek)

5-0 Wehyński (Drost)

5-1 Stochaj

6-1 Wehyński (Drost)

7-1 Wehyński (Kwiatkowski)

8-1 Wehyński (Kwiatkowski)

9-1 Wehyński (Bury)

10-1 Wehyński (Barna)

11-1 Barna (bez asysty)

12-1 Wehyński (Binek)

13-1 Bednarski (Drost)

 

01.05.2016 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice - LZS Stare Koźle 13-1 (5-0)

Kwiatkowski 11, 28, Bechta 18, K. Dudek 22, Wehyński 36, 52, 60, 65, 72, 84, 87, Barna 75, Bednarski 89 - Stochaj 47

 

Żółte kartki: -

Widzów: ~20

Kobylice: Bartosz Kazimierski - Robert Danilewicz (30. Krzysztof Bednarski), Jarosław Migdał (k), Tomasz Bury - Kamil Dudek, Dariusz Binek, Artur Drost, Kamil Kwiatkowski, Michał Barna - Roman Wehyński, Piotr Bechta


 

Szczęśliwy powrót z dalekiej podróży 

Steblów - Kobylice 1-2

Drugie z rzędu zwycięstwo, a pierwsze na wyjeździe po serii dwóch porażek spowodowało niecodzienną sytuację w naszym wykonaniu. Mamy w tej chwili więcej wygranych na wyjeździe niż u siebie.

To trzecie nasze z rzędu zwycięstwo ze Steblowem na jego terenie. 

Graliśmy w mocno rezerwowym składzie, ale to nie powinno tłumaczyć kolejnych fatalnych błędów w obronie, które w sumie po raz kolejny sami zprokurowaliśmy sobie. Na szczęście dla nas gopodarze tylko raz w pierwszej połowie wykorzystali naszą słabość.

Po zmianie stron dokonane roszady także w ustawieniu wypaliły i dość szybko obróciliśmy losy spotkania. Po faulu na Wochu pewnie "11" wykorzystał Wehyński. Ten sam zawodnik kilka minut później dośrodkował idealnie z rzutu wolnego do Wocha, który w zamieszaniu podbramkwym pięknie trafił w okienko.

Obydwaj zawodnicy mogli jeszcze strzelić po jednej bramce, ale Woch nie trafił do pustej bramki z może dwóch metrów, a Wehyński z mniej wiecej takiej samej odległości strzelił wprost w bramkarza.

To spowodowało, że mieliśmy nerwową końcówkę, w której o mały włos przeciwnik nie wykorzystał.

Mówiąc krótko mieliśmy furę szczęście.

 

08.05.2016 - Bierawa

Ruch Steblów - LZS Kobylice 1-2 (1-0)

Ciepliński 31 - Wehyński 49k, Woch 54

 

Żółte kartki: -

Widzów: ~20

Kobylice: Bartosz Kazimierski - Ireneusz Łoza, Rafał Kazimierski (45. Michał Dudek), Tomasz Bury - Stanisław Mazur (46. Robert Danilewicz), Dariusz Binek, Gniewomir Białaś, Krzysztof Bednarski, Patryk Klepek - Roman Wehyński, Paweł Woch


 

Pechowa porażka

Kobylice-Polska Cerekiew 1-2

Zakończyła się nasza krótka historia meczów bez porażki. Po dwóch z rzędu sukcesach przyszła porażka. To 60 porażka w Klasie B na własnym boisku w historii naszych gier na tym szczeblu (plus 39 zwycięstw i 21 remisów).

Nie byliśmy zespołem gorszym, ale szybko stracone gole ustawiły spotkanie. Goście zadowoleni z prowadzenia nastawili się na grę z kontry. Taka taktyka mogła im nie wypalić. Mogliśmy ich skarcić i przynajmniej doprowadzic do remisu, ale zabrakło przysłowiowego łutu szczęścia, kiedy na przykład po dwóch uderzeniach głową Wocha piłka raz prosto poleciała do bramkarza, a raz już przelobowała golkipera gości, ale niestety także poprzeczkę.

Honorowe trafienie to w dużej mierze zasługa dwójki Barton, Bechta. Bechta będąc z futbolówką już w polu karnym został zatrzymany nieprzepisowo (dotknięcie ręką piłki). Jedenastkę pewnie wykorzystał Migdał. 

 

16.05.2016 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice - Unia Polska Cerekiew 1-2 (0-2)

Migdał 83k - Moj 18, Stelmach 19

 

Żółte kartki: -

Widzów: ~50

Kobylice: Bartosz Kazimierski - Dariusz Binek, Patryk Klepek, Robert Danilewicz (45. Marcin Bartula) - Gniewomir Białaś (59. Krzysztof Bednarski), Piotr Bechta, Artur Drost, Jarosław Migdał (k), Paweł Woch - Michał Dudek (45. Adam Barton), Kamil Dudek


 

Sensacja w Kobylicach!

Kobylice-Pokrzywnica 2-1

Po 13 latach odkuliśmy się zespołowi z Pokrzywnicy i po raz kolejny pokonaliśmy go. Co ciekawe w Klasie B wygraliśmy po raz drugi z rzędu, a w czterech dotychczasowych meczach na tym szczeblu to trzecie nasze zwycięstwo. Statystyka w mocy!

To 40 zwycięstwo u siebie w Klasie B w historii (plus 21 remisów i 60 porażek).

Wydawało się, że grając w uszczuplonym składzie z wyżej notowanym zespołem nie będziemy mieli szans nawet na zdobycie choćby jednego punkciku. Rzeczywistość boiskowa jednak zaskoczyła wszystkich. Drużyna z Pokrzywnicy kompletnie nie miała pomysłu na naszą zdecydowaną grę w obronie i w zasadzie niczego konkretnego nie konstruowała w pierwszej odsłonie.

Po zmianie stron goście jeszcze bardziej się odkryli, ale tym razem skwapliwie wykorzystaliśmy to. Będącego już w polu karnym Barnę zatrzymał nie przepisowo obrońca przyjezdnych. Jedenastkę pewnie wykorzystał Migdał. Kilka minut później zszokowanych gości po raz drugi ukłuł Rafał Kazimierski. Skleił piłkę podaną od swojego brata i przytomnym strzałem nad bramkarzem umieścił piłkę w siatce.

Pokrzywnica mocno ryzykowała ofensywnym ustawieniem, ale w końcówce udało jej się zmniejszyć rozmiary porażki - na więcej już nie zasłużyła.

Osobiście powiem, że nie pamiętam kiedy ostatni raz wygraiśmy mecz grając w "10". Może ktoś pamięta?

 

22.05.2016 - Arena of Kobelwitz

LZS Kobylice - LZS Pokrzywnica 2-1 (0-0)

Migdał 48k, R. Kazimierski 54 - Gotsch 72

 

Żółte kartki: R. Kazimierski

Widzów: ~40

Kobylice: Bartosz Kazimierski - Dariusz Binek, Patryk Klepek, Piotr Bechta - Krzysztof Bednarski, Gniewomir Białaś, Jarosław Migdał (k), Michał Barna, Paweł Woch - Rafał Kazimierski


 

Spocony lider

Dziergowice-Kobylice 6-3

Postawiliśmy się liderowi, który musiał bardzo sie napocić żeby kilka razy wyjść z opresji, ale niestety dla nas udało mu się to.

Początek meczu sensacyjny, bo po strzale z rzutu wolnego z kilkudzisięciu metrów Bechy niespodziewanie objęliśmy prowadzenie. Gospodarze odpowiedzieli, ale szybko miejscowych znów z rzutu wolnego uciszył Migdał. Odrzanka wzięła się do roboty na serio i niestety dla nas jeszcze przed przerwą odwróciła wynik dwoma trafieniami.

Po zmianie stron piłkarze z Dziergowic znów byli jacyś senni, bo w zamieszaniu podbramkowym pięknym strzałem w okienko popisał się Dudek, ale tak jak w pierwszej połowie ostatni słowo należało do lidera, który po profesorsku wypunktował nas.

 

29.05.2016 - Dziergowice

Odrzanka Dziergowice - LZS Kobylice 6-3 (3-2)

Wróbel 12, 25, 60, 85, Pierskała 45, 88 - Bechta 2w, Migdał 17w, K. Dudek 50

 

Żółte kartki: Bechta, Bartula

Widzów: ~50

Kobylice: Bartosz Kazimierski - Robert Danilewicz, Patryk Klepek, Marcin Bartula (46. Artur Drost) - Tomasz Bury, Piotr Bechta, Jarosław Migdał, Michał Barna, Paweł Woch - Kamil Dudek, Krzysztof Bednarski


 

Wyciśnięta Cisowa...po raz pierwszy w historii

Kobylice-Cisowa 2-0

Kumulacja statystyczna. Pierwsze historyczne nasze zwycięstwo nad Cisową - po 11 meczach w ogóle i po pięciu spotkaniach u siebie. To drugie z rzędu zwycięstwo w lidze na własnych śmieciach i 140 w historii klubu (plus 53 remisów i 126 porażek).

Drugi gol Bednarskiego był 750 trafieniem u siebie w historii klubu (plus 617 straconych). Ponadto zdobyty gol był 260 trafieniem u siebie w Klasie B (plus 276 straconych bramek).

Ciekawa rzeczą jest to, że to pierwsze wiosną zachowane przez nas czyste konto, a drugie w tym sezonie - ostatni raz ta sztuka udała nam się dziewięć miesięcy temu z Zawiszą Stara Kuźnia (4-0 - 2015.09.06).

Szybki gol po składnej akcji Bednarskiego i pewnym wykończeniu Dudka prognozował, że nie będziemy mieć problemów z przeciwnikiem i to pomimo , że nigdy go nie pokonaliśmy. Niestety dla nas wróciły upiory przeszłości, czyli fatalna skuteczność mimo kilku wręcz wyśmienitych okazji. Przeciwnik nie zamierzał kłaść się na łopatki cały czas trzymając nas „na muszce”, ale na szczęście wszystko kończyło się przed szesnastką.

W drugiej połowie powinniśmy szybko sprawę rozstrzygnąć, ale z "11" fatalnie przestrzelił Bury. Goście próbowali to wykorzystać, ale im bliżej końca mimo starań powoli tracili impet. Męczarnie już w doliczonym czasie gry zakończył pewnym strzałem zawodnik meczu Bednarski, który dobił wypluty przez bramkarza strzał Wocha przypieczętowując historyczną wygraną!

 

05.06.2016 - Arena auf Kobelwitz

LZS Kobylice - Cisowa Kędzierzyn-Koźle 2-0 (1-0)

K. Dudek 3, Bednarski 90+2

 

Żółte kartki: -

Widzów: ~40

Kobylice: Bartosz Kazimierski - Dariusz Binek, Patryk Klepek, Robert Danilewicz - Tomasz Bury, Artur Drost, Jarosław Migdał, Gniewomir Białaś, Krzysztof Bednarski - Paweł Woch, Kamil Dudek


 

Porażka na własne życzenie

Maciowakrze-Kobylice 3-1

Druga z rzędu porażka na wyjeździe w lidze, a trzecia kolejna przegrana z zespołem z Maciowakrza na jego terenie - za każym razem różnicą dwóch bramek!

 
 
Niezaprzeczalnym faktem jest to, że tracimi głupie bramki - nie żadko tak jak to było w Maciowakrzu po nielicznych skonstruowanych przez przeciwnika akcjach. Osobną sprawą jest jednak to, że sami nie trafiamy w sytuacjach wydawałoby sie łatwych - tzn do pustej bramki opuszczonej przez golkipera miejscowych...i byłoby łatwiej.

W drugiej połowie kontaktowy gol Migdała z rzutu karnego (zatrzymany ręką strzał K. Dudka) na chwilę dał nam nadzieję, ale nawet gra z przewagą jednego zawodnika nam pomogła - szkoda bo Śląsk II Reńska Wieś nie przyjechał so Raszowej i do wyprzedzenia jej w tabeli wystarczył nam punkt.

 

12.06.2016 - Maciowakrze

LZS Maciowakrze - LZS Kobylice 3-1 (1-0)

Benedik 10, 70, Mańka 59 - Migdał 65

 

Żółte kartki: Kwiatkowski, Bartula

Widzów: ~60

Kobylice: Bartosz Kazimierski - Dariusz Binek, Patryk Klepek, Marcin Bartula - Krzysztof Bednarski (45. Tomasz Bury), Piotr Bechta (45. Gniewomir Białaś), Artur Drost, Jarosław Migdał, Kamil Kwiatkowski - Paweł Woch, Kamil Dudek (70. Robert Danilewicz)

Sezon rekordów

W ostatnim meczu sezonu rzutem na taśmę mogliśmy upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Wygrywając z zespołem z Maciowakrza awansowalibyśmy na siódme miejsce w tabeli, a komplet punktów pozwoliłby nam mieć tyle samo zwycięstw, co porażek. Niestety nie udało się. Ostatni raz minimum tyle samo zwycięstw, co porażek mieliśmy osiem lat temu (Klasa C), w Klasie B na taki wynik czekamy już 13 lat.

Z drugiej jednak strony 31 punktów (jesienią - 15, wiosną - 16) to nasz najlepszy wynik od trzech lat, kiedy uzbieraliśmy 35 oczek. Kolejnym pozytywnym zdarzeniem jest dorobek 55 strzelonych goli. To drugi w historii klubu najwyższy wynik. Do rekordowego wyniku z przed 13 lat zabrakło nam 22 bramek...
Niestety po raz drugi z rzędu straciliśmy aż 68 goli (a trzeci raz w ciągu ostatnich siedmiu lat). Pod tym w historii gorzej było tylko w sezonie 2006/07 - 86 straconych bramek.

Zakończony sezon obfitował w wiele rekordów. Rozgrywki rozpoczęliśmy wreszcie od dwóch zwycięstw notując tak bardzo dobry start pierwszy raz od 11 lat. Ostatni raz tak dobrze było w Klasie A w sezonie 2004/05 (2004.08.15 - Victoria Łany - LZS Kobylice 1-4 i 2004.08.22 - LZS Kobylice - Rolnik Lewice 4-0). Zwycięstwo ze Starą Kuźnią czterema bramkami to nasz najlepszy mecz na wyjeździe w zakończonych rozgrywkach. Zwycięstwo przewagą czterech trafień było dla nas niecodziennym osiągnięciem. Ostatni raz cztery bramki zaaplikowaliśmy przeciwnikowi na jego terenie osiem lat temu w Bierawie, kiedy pokonaliśmy Odrę 4-2 (2007.09.30). Jeszcze więcej czasu minęło jeśli chodzi o wygraną czterema bądź więcej bramkami. Ponad dziewięć lat temu pokonaliśmy Inter w Mechnicy 6-1 (2006.05.21). Dodać należy jeszcze do tego pierwsze wiosenne zwycięstwo od siedmiu lat (2009.04.04 - Rolnik II Urbanowice - LZS Kobylice 0-3), a od 13 lat w Klasie B! Co ciekawe ponad dekadę temu także wygraliśmy w Długomiłowicach i też w stosunku 3-1 (2003.03.30).

Zwycięstwo i remis w rewanżu z zespołem ze Starej Kuźni pokazał, że mogliśmy spokojnie powalczyć o szóstą lokatę w tabeli z tym zespołem, ale niestety za dużo punktów straciliśmy z drużynami niżej notowanymi, co było główną przyczyną zajęcia dopiero ósmego miejsca. Wiosenny podział punktów z Zawiszą był czwartym meczem z rzędu bez porażki w lidze. Tak dobrej serii nie mieliśmy już od ponad trzech lat. Wtedy między 2012.09.23, a 2012.10.14, pokonaliśmy Zawiszę (4-3), a zremisowaliśmy z Kotlarnią (1-1), Łąkami Kozielskiemi (1-1) i Odrzanką Dziergowice (1-1).

Niestety tak jesienią jak i wiosną piękny sen był przerwany meczami z zespołami z czołówki tabeli. W pierwszej rundzie zostaliśmy pognębieni przez Raszowę, a dwukrotnie rozgromieni przez Mechniczan. Inter miał z nami do wyrównania kilka zaszłości i z zimną krwią skorzystał z okazji. Na wygraną u siebie z nami czekał 17 lat. Nie było to jednak najgorsze. W Kobylicach mechniczanie wbili nam aż 10 bramek nie tracąc przy tym ani jednego gola. Niestety jest to w tym momencie nasza największa domową porażka w historii klubu. Dotychczas najgorszym wynikiem była przegrana z przed dziewięciu laty z Rolnikiem Urbanowice (0-9 - 2007.06.03). Owszem straciliśmy już kiedyś 10 goli na własnym boisku, ale 21 lat temu odpowiedzieliśmy dwoma trafieniami z Odrą Bierawa (2-10 - 1995.06.04).

Mechniczanie tym samym wyrównali nasze najgorsze osiągnięcie, czyli przegraną różnicą 10 goli - dwie pierwsze miały miejsce na wyjeździe:
1995.05.28 - Victoria Łany - LZS Kobylice 11-1
2008.06.08 - Zawisza Stara Kuźnia - LZS Kobylice 13-3

Najciekawsze jest to, że 22 lata temu pokonaliśmy na wyjeździe Mechniczan 10-0 - tego samego miesiąca i dnia (1994.04.17).

Po za tym zdarzeniem, było już raczej kolorowo. Szybko zapomnieliśmy o fatalnej porażce odkuwając się na zespole ze Starego Koźla, z którym w przeszłości mieliśmy raczej smutne potyczki. Już jesienią po siedmiu latach wreszcie zdobyliśmy jego boisko. Z kolei u siebie nieoczekiwanie wykręciliśmy swoje najwyższe w historii zwycięstwo, które po kilku dnia w wyniku gry nie uprawnionego zawodnika w zespole przeciwnika urosło z 13-1 do 13-0.

Tym samym dało nam się pobić niemal 30 letni rekord najwyższego zwycięstwa w historii biorąc pod uwagę wszystkie spotkania - także te na wyjeździe!

Dotychczas najwyżej pokonaliśmy LZS Gierałtowice 12-1 (1986.05.11).

Będąc na fali wznoszącej po 13 latach pokonaliśmy zespół z Pokrzywnicy i to grając całe spotkanie w uszczuplonym składzie. Po raz pierwszy w historii wzajemnych pojedynków pokonaliśmy drużynę z Cisowej (dopiero w 12 potyczce).

Domknięciem całego sezonu "poprawek" miało być spotkanie w Maciowakrzu, z którym to zespołem jesienią u siebie po raz pierwszy od 16 lat wygraliśmy - niestety miało byś, a stało się inaczej...
W tym sezonie aż dwukrotnie udało nam się wygrać dwa mecze z rzędu, ale nie udało się zrobić kolejnego kroku i w okresie ostatniego czterolecia w dalszym ciągu szukamy trzeciego z rzędu sukcesu. Po za tym wyrównaliśmy rekord ostatnich czterech lat serii spotkań bez porażki (cztery mecze). Wyrównaliśmy także rekord ośmiu kolejnych spotkań z przynajmniej jedną strzeloną bramką, a już w pierwszej kolejce następnego sezonu możemy to osiągnięcie poprawić. Niechlubnym domowym rekordem, ale na szczęście już zakończonym jest poprawienie do 11 kolejnych spotkań u siebie z minimum jedną straconą bramką - to rekord czterolecia. Szukamy w dalszym ciągu trzeciego kolejnego meczu bez porażki na wyjeździe - w tym sezonie udało nam się tylko wyrównać rekord ostatnich czterech sezonów. Na wyjeździe także ustanowiliśmy rekord meczów bez remisu. W końcówce rundy jesiennej zakończona została seria 21 spotkań bez podziału punktów - to także rekord czterolecia.

W całym sezonie w naszych szeregach zagrało rekordowo (statystyka ostatnich czterech sezonów) 28 zawodników. Co ciekawe tak to się rozłożyło, że jesienią i wiosną wystąpiło po 22 piłkarzy. Dotychczas najwięcej piłkarzy zagrało w sezonie 2013/14 - 27 zawodników.

W minionym sezonie zadebiutowało pięciu piłkarzy - jesienią: Mariusz Zwierz i Adrian Stepczuk, a wiosną: Michał Barna, Gniewomir Białaś i Roman Wehyński. Po dłuższej przerwie do Kobylic wróciło sześciu zawodników. Jesienią Adam Barton po trzech latach, a Piotr Hajdun po sześciu latach przerwy. Wiosną ponownie zawitali do nas: Robert Danilewicz po ponad dwóch latach, Ireneusz Łoza po ponad trzech latach i Michał Dudek po trzech latach rozłąki.

Najlepszym strzelcem zespołu został Roman Wehyński, którego 10 trafień w siedmiu meczach jest dobrym prognostykiem przed następnym sezonem. Pauzujący z powodu kontuzji przez wiele spotkań Romek wyrównał tym samym osiągnięcie Bednarskiego z przed roku, dodajmy grając tylko i wyłącznie wiosną.
W śród asystentów triumfował Piotr Bechta z 10 podaniami "otwierającymi" - to najlepszy wynik ostatniego czterolecia. Piotrek jakby z rozpędu okazał się z 16 punktami (gole plus asysty) także najefektywniejszym zawodnikiem i to także jest rekord czterech ostatnich sezonów.

Najwięcej spotkań rozegrali: Krzysztof Bednarski, Patryk Klepek i Dariusz Binek po 23 mecze na 24 możliwe. Paweł Woch z kolei przebywał najwięcej minut na boisku - 1825

 

Kadra

28 zawodników Mecze Bramki Asysty Żółte kartki Czerwone kartki
Krzysztof Bednarski 23 4 1 - -
Patryk Klepek 23 1 2 - -
Dariusz Binek 23 - 2 1 -
Paweł Woch 22 5 7 3 -
Tomasz Bury 21 1 3 1 -
Piotr Bechta 19 6 10 4 -
Artur Drost 19 2 4 2 -
Jarosław Migdał 18 8 - - 1
Bartosz Kazimierski 18 3 1 1 1
Kamil Dudek 16 4 5 2 -
Rafał Kazimierski 16 3 - 1 -
Marcin Scheithauer 15 - - - 1
Marcin Bartula 14 1 - 9 -
Kamil Kwiatkowski 13 3 8 3 -
Robert Danilewicz 10 - - 2 -
Marcin Szweda 9 - 1 - 1
Gniewomir Białaś 9 - - - -
Stanisław Mazur 9 - - - -
Roman Wehyński 7 10 1 - -
Mariusz Zwierz 7 2 2 1 -
Michał Barna 7 1 3 - -
Adam Barton 5 - - - -
Gabriel Szczepanik 3 - - - -
Adrian Stepczuk 3 - - - -
Michał Dudek 3 - - - -
Ireneusz Łoza 2 - - - -
Piotr Hajdun 1 - - - -
Radosław Brzeźniak 1 - - - -

 

Klasa B, grupa: Opole XI

                    Dom           Wyjazd      
    M P Br. Z R P M P Br. Z R P M P Br. Z R P
1 Odrzanka Dziergowice 24 67 127-21 22 1 1 12 33 68-13 11 0 1 12 34 59-8 11 1 0
2 LZS Raszowa 24 59 80-17 18 5 1 12 27 34-9 8 3 1 12 32 46-8 10 2 0
3 Inter Mechnica 24 53 94-30 17 2 5 12 28 50-9 9 1 2 12 25 44-21 8 1 3
4 Unia Polska Cerekiew 24 53 78-38 17 2 5 12 30 52-14 10 0 2 12 23 26-24 7 2 3
5 LZS Pokrzywnica 24 41 53-44 13 2 9 12 22 29-22 7 1 4 12 19 24-22 6 1 5
6 Zawisza Stara Kuźnia 24 38 59-51 11 5 8 12 15 31-25 4 3 5 12 23 28-26 7 2 3
7 Śląsk II Reńska Wieś 24 31 60-48 9 2 11 12 18 35-26 5 3 4 12 13 25-22 4 1 7
8 LZS Kobylice 24 31 55-68 9 4 11 12 18 30-29 5 3 4 12 13 25-39 4 1 7
9 LZS Maciowakrze 24 25 50-73 8 1 15 12 12 27-31 4 0 8 12 13 23-42 4 1 7
10 Cisowa Kędzierzyn-Koźle 24 25 49-55 7 4 13 12 16 39-33 5 1 6 12 9 10-22 2 3 7
11 Naprzód Długomiłowice 24 6 38-152 2 0 22 12 3 16-56 1 0 11 12 3 22-96 1 0 11
12 Ruch Steblów 24 2 19-94 0 2 22 12 1 7-35 0 1 11 12 1 12-59 0 1 11
13 LZS Stare Koźle* 24 17 37-114 5 2 17 12 7 20-62 2 1 9 12 10 17-52 3 1 8

* - LZS został przesunięty na ostatnią pozycję z powodu trzech walkowerów za nie przybycie na zawody sportowe.                

Tabela krzyżowa

    1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
1 Odrzanka Dziergowice * 1-2 4-3 7-2 3-0 4-0 3-1 6-3 9-0 7-0 13-1 5-1 6-0
2 LZS Raszowa 2-2 * 2-2 3-1 1-1 3-0 3-0* 1-0 7-2 1-0 5-0 6-0 0-1
3 Inter Mechnica 1-4 0-0 * 6-0 2-1 1-2 2-1 7-1 5-0 2-0 14-0 7-0 3-0*
4 Unia Polska Cerekiew 0-3 0-1 2-0 * 2-1 5-0 3-1 7-2 4-2 2-1 16-1 4-1 7-1
5 LZS Pokrzywnica 0-3 1-5 0-3 2-4 * 2-2 3-0 4-2 4-0 2-0 4-3 4-0 3-0*
6 Zawisza Stara Kuźnia 1-6 2-2 2-3 0-0 2-3 * *** 0-4 7-1 1-1 6-2 7-0 3-0*
7 Śląsk II Reńska Wieś 1-7 2-4 5-1 2-2 0-1 2-4 * 7-2 1-1 0-0 4-1 5-0 6-3
8 LZS Kobylice 0-1 0-6 0-10 1-2 2-1 1-1 1-1 * 3-1 2-0 4-3 3-3 13-0*
9 LZS Maciowakrze 0-6 0-2 1-6 1-3 0-2 2-4 1-3 3-1 * 3-0 9-1 7-2 0-1
10 Cisowa Kędzierzyn-Koźle 2-12 2-3 2-3 1-2 4-0 4-6 1-0 1-1 1-2 * 9-2 4-1 8-1
11 Naprzód Długomiłowice 0-4 0-6 3-5 1-3 4-5 1-4 0-6 1-3 0-6 1-4 * 3-1 2-9
12 Ruch Steblów 0-2 0-6 0-6 0-2 1-2 1-3 1-2 1-2 0-3 0-3 2-3 * 1-1
13 LZS Stare Koźle 1-9 0-9 0-2 0-5 1-7 0-2 1-10 1-4 1-5 1-1 10-5 4-3 *

* - walkower

*** - obustronny walkower

      

Osiągnięcia i serie obecnego sezonu (Klasa B)       

Ogólne  
Najwięcej bramek Kobylice - LZS Stare Koźle 13-0 (2016.05.01)
Najwyższe zwycięstwo Kobylice - LZS Stare Koźle 13-0 (2016.05.01)
Najwyższa porażka

Kobylice - Inter Mechnica 0-10 (2016.04.17)

Najwyższy remis Kobylice - Ruch Steblów 3-3 (2015.10.11)
Seria zwycięstw

2 - (2015.08.30 - 2015.09.13)

2 - (2015.11.22 - 2016.04.03)

2 - (2016.05.01 - 2016.05.15)

Seria remisów -
Seria porażek

3 - (2015.10.18 - 2015.11.15)

3 - (2016.04.10 - 2016.05.01)

Seria bez porażki 4 (2-2-0) - (2015.11.15 - 2016.04.10)
Seria bez zwycięstwa 5 (0-2-3) - (2015.10.11 - 2015.11.22)
Seria bez remisu 10 (4-0-6) - (2016.04.10 - 2016.06.12) - trwa
Seria ze strzelonym golem 8 - (2016.04.24 - 2016.06.12) - trwa
Seria bez straconego gola -
Seria bez strzelonych goli 2 - (2016.04.10 - 2016.04.24)
Seria ze straconym golem 15 - (2015.09.13 - 2016.05.01)
Najlepsze spotkanie Kobylice-LZS Pokrzywnica 2-1 (2016.05.22)
Najsłabsze spotkanie Kobylice - Inter Mechnica 0-10 (2016.04.17)
Miejsce na koniec sezonu (rundy) 8 miejsce (8 miejsce)
Najwyższe miejsce 5 miejsce x1 (2015.09.06)
Najniższe miejsce 10 miejsce x2 kolejki (2015.11.15)
Dom  
Najwięcej bramek Kobylice - LZS Stare Koźle 13-0 (2016.05.01)
Najwyższe zwycięstwo Kobylice - LZS Stare Koźle 13-0 (2016.05.01)
Najwyższa porażka Kobylice - Inter Mechnica 0-10 (2016.04.17)
Najwyższy remis Kobylice - Ruch Steblów 3-3 (2015.10.11)
Seria zwycięstw 2 - (2016.05.22 - 2016.06.05) - trwa
Seria remisów 2 - (2015.09.27 - 2015.11.08)
Seria porażek -
Seria bez porażki

2 (0-2-0) - (2015.09.27 - 2015.11.08)

2 (1-1-0) - (2015.11.22 - 2016.04.17)

2 (2-0-0) - (2016.05.22 - 2016.06.05) - trwa

Seria bez zwycięstwa 4 (0-2-2) - (2015.09.13 - 2015.11.22)
Seria bez remisu

5 (3-0-2) - (2016.04.17 - 2016.06.05) - trwa

Seria ze strzelonym golem 4 - (2016.05.01 - 2016.06.05) - trwa
Seria bez straconego gola -
Seria bez strzelonych goli -
Seria ze straconym golem 8 - (2015.08.30 - 2016.05.01)
Najlepsze spotkanie Kobylice-LZS Pokrzywnica 2-1 (2016.05.22)
Najsłabsze spotkanie Kobylice - Inter Mechnica 0-10 (2016.04.17)
Wyjazd  
Najwięcej bramek

Orzeł Polska Cerekiew - Kobylice 7-2 (2015.10.18)

Śląsk II Reńska Wieś - Kobylice 7-2 (2016.04.24)

Odrzanka Dziergowice - Kobylice 6-3 (2016.05.29)

Najwyższe zwycięstwo Zawisza Stara Kuźnia - Kobylice 0-4 (2015.09.06)
Najwyższa porażka Inter Mechnica - Kobylice 7-1 (2015.09.19)
Najwyższy remis Cisowa Kędzierzyn-Koźle - Kobylice 1-1 (2015.11.15)
Seria zwycięstw -
Seria remisów -
Seria porażek

2 - (2015.10.18 - 2015.11.15)

2 - (2016.04.10 - 2016.05.08)

2 - (2016.05.29 - 2016.06.12) - trwa

Seria bez porażki 2 (1-1-0) - (2015.11.15 - 2016.04.10)
Seria bez zwycięstwa 3 (0-1-2) - (2015.10.18 - 2016.03.20)
Seria bez remisu 6 (2-0-4) - (2016.03.20 - 2016.06.12) - trwa
Seria ze strzelonym golem 7 - (2015.09.06 - 2016.04.10)
Seria bez straconego gola -
Seria bez strzelonych goli -
Seria ze straconym golem 11 - (2015.09.19 - 2016.06.12) - trwa
Najlepsze spotkanie Zawisza Stara Kuźnia - Kobylice 0-4 (2015.09.06)
Najsłabsze spotkanie Śląsk II Reńska Wieś - Kobylice 7-2 (2016.04.24)

 

Puchar Polski

1/8 finału - Powiat Kędzierzyńsko-Kozielski (1/131072 finału Pucharu Polski)

11.11.2015

Ruch Steblów - Unia Polska Cerekiew 0-6

Wolny los: LZS DFK Łężce,  Śląsk Reńska Wieś, Sławięcice Kędzierzyn-Koźle, LZS Kobylice, Naprzód Długomiłowice, Cisowa Kędzierzyn-Koźle, LZS Stare Koźle

 

1/4 finału - Powiat Kędzierzyńsko-Kozielski (1/65536 finału Pucharu Polski)

11.11.2015

LZS DFK Łężce - Śląsk Reńska Wieś 2-2 k. 5-3

Cisowa Kędzierzyn-Koźle - LZS Stare Koźle 2-3

 

29.11.2015

LZS Kobylice - Sławięcice Kędzierzyn-Koźle 0-6

Naprzód Długomiłowice - Unia Polska Cerekiew 2-8

 

1/2 finału - Powiat Kędzierzyńsko-Kozielski (1/32678 finału Pucharu Polski)

06.03.2016

LZS DFK Łężce - Sławięcice Kędzierzyn-Koźle 0-7

Unia Polska Cerekiew - LZS Stare Koźle 2-0

 

Finał - Powiat Kędzierzyńsko-Kozielski (1/16384 finału Pucharu Polski)

26.03.2016

Unia Polska Cerekiew - Sławięcice Kędzierzyn-Koźle 2-5

 

Finał Regionalny (Kędzierzyn-Koźle/Głubczyce) - (1/8192 finału Pucharu Polski)

26.05.2016

Sławięcice Kędzierzyn-Koźle - FC Pilszcz 3-2

 

 

 

 

Wyniki

Ostatnia kolejka 13
LZS Poręba 5:1 Cisowa Kędzierzyn - Koźle
LZS Raszowa 4:2 Odra Kędzierzyn - Koźle
Zawisza Stara Kuźnia 7:0 Błękitni II Jaryszów
Sokół Leśnica 4:2 LZS Kadłubiec
LZS Zimna Wódka 6:0 LZS Stare Koźle

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 14

Statystyki drużyny